Piosenka popularna, której w Polsce tak brakuje. Czyli umocowana historycznie muzyka wyrosła ze sceny niezależnej nadająca się do tego, żeby puścić ją pokoleniu niżej lub wyżej. I usłyszeć: „To jest OK, nie zapomnij tego wziąć na majówkę”.
Na początek zastrzyk na uspokojenie: Ana Roxanne, Ane Brun i Anna McClellan (z prawej).
Dalej coś dzikszego: The Avalanches, Avtomat, The Bug (z lewej) oraz Terry vs. Tori.