Symptomatyczna historia. Równe sześć lat temu Robert Sankowski pisał w „Wyborczej”: „Rok 2009 upłynie w Wielkiej Brytanii pod znakiem świetnych kobiecych debiutów. Po Little Boots i La Roux przyszedł czas na Florence Welch ukrywającą się pod nazwą Florence & The Machine”.
Ołeksandr Myched w książce "Zmieszam z węglem twoją krew", zapuścił się w tereny
obce i zagadkowe nie tylko dla Polaków, ale też dla wielu Ukraińców.