Tę francuską grupę polecała mi sama Laetitia Sadier ze Stereolab. „Zabierają cię w podróż, z której wracasz jako inna osoba. Najbardziej jednak porusza mnie to, że w ich muzyce jest szacunek dla życia, dla miłości do przyrody. Ich muzyka pochodzi od Erosa, a nie Tanatosa. Kieruje nimi instynkt życia, a nie instynkt śmierci” – tłumaczyła.
Ołeksandr Myched w książce "Zmieszam z węglem twoją krew", zapuścił się w tereny
obce i zagadkowe nie tylko dla Polaków, ale też dla wielu Ukraińców.