Lider zespołu Zachary Cole Smith już od wydania debiutanckiej płyty „Oshin” mówił o Diiv jako o następcach Nirvany, a o drugiej płycie jako o wielkiej rzeczy: „Muszę pozostać przy życiu przynajmniej do momentu, gdy album będzie skończony”.
Na początek zastrzyk na uspokojenie: Ana Roxanne, Ane Brun i Anna McClellan (z prawej).
Dalej coś dzikszego: The Avalanches, Avtomat, The Bug (z lewej) oraz Terry vs. Tori.