Menu Zamknij

Tag: 2012

Lulu Gainsbourg – From Gainsbourg To Lulu

Najmłodszy syn udał się Serge’owi. Chyba sym­pa­tycz­ny, bo ma spo­ro zna­jo­mych wśród pro­mi­nent­nych śpie­wa­ków i akto­rów. 25-let­ni Lulu wybrał nie­za­wod­ny mate­riał – napi­sa­ny przez zmar­łe­go w 1991 roku ojca. To pio­sen­ki wię­cej niż w porząd­ku. Młodziak na nowo je zaaran­żo­wał, lubi pop, jazz, coś w rodza­ju pio­sen­ki aktorskiej.

Lech Janerka – Piosenki

Piosenki” nagra­no 25 lat temu, uka­za­ły się dwa lata póź­niej. Obsuwa wyni­ka­ła m.in. z dar­cia kotów z cen­zu­rą („para­mi­li­tar­ne gołę­bie” źle; „dziw­nie roz­tar­gnio­ne gołę­bie” dobrze). Dziś Janerka – im star­szy, tym waż­niej­szy na pol­skiej sce­nie – może nie być zado­wo­lo­ny z tych kompromisów.

Andrew Bird – Break It Yourself

Skrzypek, któ­ry gra na gita­rze aku­stycz­nej, a zamiast śpie­wać albo grać solów­ki czę­sto gwiż­dże – czy to brzmi wystar­cza­ją­co zachę­ca­ją­co? I jesz­cze wycho­dzi mu to bez­pre­ten­sjo­nal­nie. Andrew Bird w lidze lek­kich cza­ro­dzie­jów ma miej­sce od lat, w obec­nej kaden­cji jest jej sekretarzem.

R.U.T.A. – Na uschod. Wolność albo śmierć

Dumny jestem, że takie pły­ty wycho­dzą. Ważne. Oczywiście są też Jessie Ware, Ariel Pink’s Haunted Graffiti, Animal Collective (muzy­kom zza barie­ry dźwię­ku gra­tu­lu­ję nowych albu­mów). R.U.T.A. kon­ty­nu­uje wątek chło­pów, któ­rzy chcą spu­ścić łomot panom. Nie żeby się eman­cy­po­wać, tyl­ko żeby przeżyć.

Sinéad O’Connor – How About I Be Me (And You Be You)?

Dziewiąta pły­ta artyst­ki, któ­rej ulu­bio­nym sło­wem jest „ja”. O’Connor koja­rzy się przede wszyst­kim z tym, że podar­ła w tele­wi­zji zdję­cie Jana Pawła II (1992) i nie­źle zaśpie­wa­ła świet­ną pio­sen­kę Prince’a (1990). Parę lat temu nagra­ła świet­ną pły­tę „Throw Down Your Arms” z wła­sny­mi wer­sja­mi prze­bo­jów reggae.

Skubas – Wilczełyko

Ten album brzmi o lepiej niż jego tytuł. Lepiej niż więk­szość nowych rze­czy, o któ­rych moż­na pomy­śleć, że są faj­ne. Na bęb­nach gra Emade, zna­ko­mi­ty pro­du­cent i per­ku­si­sta. Śpiewają, bar­dzo po swo­je­mu, Kev Fox i Julia Iwańska, a pro­du­ku­je Smolik.