Menu Zamknij

Łagodna Pianka – Prawie-science fiction

Ten zespół mie­wał pro­blem z wize­run­kiem. Aż za bar­dzo był – zgod­nie z nazwą – łagod­ny. Okładka i tytuł debiu­tanc­kiej pły­ty „Najmniejsze prze­bo­je” sprzed dwóch lat pogłę­bia­ły wra­że­nie wywo­ła­ne chło­pię­cą bar­wą gło­su woka­li­sty i gita­rzy­sty Piotra Jabłońskiego. Drugi album powi­nien więc prze­su­nąć akcen­ty tak, żeby to odczu­cie dzie­cię­co­ści odsu­nąć na dru­gi albo i trze­ci plan.

lagodna-cdPracuje na to okład­ka (autor­stwa Mateusza Holaka, na dru­gim eta­cie muzy­ka): dobra, mrocz­na, tro­chę w sty­lu płyt Błażeja Króla. Gorzej z tek­sta­mi – dość męt­na „Psychodela Inżyniera” ma refren: „Zapraszamy do, zapra­sza­my do radości/ tupać, dra­pać, kasłać, kichać/ każ­dy spo­sób dozwo­lo­ny”. Utrzymane w ryt­mie nie­mal ska „Na pla­ży”: „Podskocz do góry i kla­śnij w ręce”. Do tego szkol­ne wspo­mnie­nia choć­by w „Chłopcach w pocze­kal­ni”. To utwo­ry tak prze­bo­jo­we i ener­ge­tycz­ne, że zwo­len­nik muzy­ki bar­dziej bun­tow­ni­czej się zaru­mie­ni. Tyle że sło­wa bar­dzo błahe.

Podaję przy­kła­dy z dru­giej czę­ści pły­ty, a zespół podzie­lił dzie­sięć utwo­rów na dwa „epi­zo­dy” po pięć. Jak widać, dru­gi jest lirycz­nie dość infan­tyl­ny i szko­da, że to on odpo­wia­da za ostat­nie wra­że­nie, bo pierw­sza poło­wa „Prawie scien­ce-fic­tion” jest lep­sza. Do ener­gii muzy­cy dorzu­ca­ją tu szczyp­tę melan­cho­lii, np. w świet­nym „Pięknym Psie” (nazwa klu­bu w Krakowie – muzy­cy pocho­dzą z małej miej­sco­wo­ści na skra­ju Podkarpacia i Małopolski). A w bar­dziej dys­ko­te­ko­wym „Na gwint nakrę­ca­nym” Jabłoński z dobrym skut­kiem dzie­li się mikro­fo­nem z Ulą Wójcik.

Piosenki Łagodnej Pianki mają nośne ryt­my, dobre melo­die, uroz­ma­ico­ne kla­wi­sza­mi aran­ża­cje – zupeł­nie nie jak w pol­skim nie­za­leż­nym roc­ku. To duży plus, ale wyda­je mi się, że od cza­su debiu­tu Łagodna Pianka doro­śle­je trosz­kę wol­niej niż słu­cha­cze. Stąd zresz­tą szan­sa na pozy­ska­nie nowej gru­py fanów.

Tekst uka­zał się 30/9/15 w Wyborcza.pl/kultura – tam­że wię­cej recenzji

Podobne wpisy

Leave a Reply