Menu Zamknij

Tag: Francja

Bristol – Bristol

To już ponad 20 lat, odkąd wyobraź­nią słu­cha­czy i oglą­da­czy MTV rzą­dzi­li arty­ści z Bristolu, wte­dy ucho­dzą­ce­go za mrocz­ne, nie­da­ją­ce per­spek­tyw. Dziś bry­tyj­skie mia­sto zaj­mu­je czo­ło­we miej­sca w nauko­wych zesta­wie­niach „naj­lep­szych miejsc do życia”. 

Jeanne Added – Be Sensational

Rzadko kto­kol­wiek przed­sta­wia się w spo­sób tak znie­wa­la­ją­cy. Added przy­by­wa zza agre­syw­nych syn­tów, prze­dzie­ra się przez hałas naj­pierw krzy­kiem, potem śpie­wem o woj­nie. „War is coming/ and we’re stuck here/ here with many pains/ with the lit­tle tears”, ostrze­ga w ska­lach i ryt­mach przy­po­mi­na­ją­cych arab­skie w „War Is Coming”.

Lulu Gainsbourg – From Gainsbourg To Lulu

Najmłodszy syn udał się Serge’owi. Chyba sym­pa­tycz­ny, bo ma spo­ro zna­jo­mych wśród pro­mi­nent­nych śpie­wa­ków i akto­rów. 25-let­ni Lulu wybrał nie­za­wod­ny mate­riał – napi­sa­ny przez zmar­łe­go w 1991 roku ojca. To pio­sen­ki wię­cej niż w porząd­ku. Młodziak na nowo je zaaran­żo­wał, lubi pop, jazz, coś w rodza­ju pio­sen­ki aktorskiej.

Laetitia Sadier – Silencio

Stereolab, ten wdzięcz­ny i zaczy­ta­ny w Marksa kosmicz­ny zespół, zawie­sił dzia­łal­ność już trzy lata temu. Architektura, sur­re­alizm, moda na lata 60., bos­sa nova, no i kapi­tał zosta­ły. Wokalistka i lider­ka bry­tyj­sko-fran­cu­skiej gru­py Laetitia Sadier dopie­ro po jej roz­pa­dzie zaczę­ła nagry­wać solo.

Air – Le Voyage Dans La Lune

Podróż na księ­życ” Georges Méliès nakrę­cił w 1902. Ten kil­ku­na­sto­mi­nu­to­wy nie­my film został odno­wio­ny na bazie ręcz­nie kolo­ro­wa­nej kopii zna­le­zio­nej w Hiszpanii i wyświe­tlo­ny na festi­wa­lu w Cannes w zeszłym roku. O muzycz­ną ilu­stra­cję do nowej wer­sji popro­szo­no roda­ków Mélièsa, fran­cu­ski duet Air.

Moodoid – Le Monde Möö

Tę fran­cu­ską gru­pę pole­ca­ła mi sama Laetitia Sadier ze Stereolab. „Zabierają cię w podróż, z któ­rej wra­casz jako inna oso­ba. Najbardziej jed­nak poru­sza mnie to, że w ich muzy­ce jest sza­cu­nek dla życia, dla miło­ści do przy­ro­dy. Ich muzy­ka pocho­dzi od Erosa, a nie Tanatosa. Kieruje nimi instynkt życia, a nie instynkt śmier­ci” – tłumaczyła.