Fetująca niedawno dziesięciolecie warszawska wytwórnia płytowa Requiem jest ostatnio na fali. Wydaje dużo płyt – premiery młodych artystów, archiwa starszych – i nie boi się nowych gatunków.
Wyrazem tej ostatniej strategii jest pierwsze wydawnictwo elektronicznego sublabelu Requiem For Disco. „FASRAT Compilation #1” powstało we współpracy z wydawnictwem Father And Son Records And Tapes, którego szef Maciek Sienkiewicz jest kuratorem tej płyty. Znajdziemy na niej dwa utwory znane z winyli wydanych przez jego wytwórnię oraz dziesięć utworów wcześniej niepublikowanych, nagranych przez artystów związanych z FASRAT.
Na tej płycie uwagę zwracają utwory, w których house przenika się z egzotyką nie tyle taneczną, co rytualną, plemienną – to specjalność Naphty. Kroku dotrzymuje mu Das Komplex – jego „Hairbrush” zaczyna się house’owo i robotycznie, w gęstym i słodkim sosie dubu. Z czasem opowieść meandruje w niepokojące, odrealnione rejony, jakby rozgrywała się nie w ciągu ośmiu minut, lecz całej nocy.
Wyróżniają się też dwie produkcje samego Sienkiewicza – to brat nie mniej istotnego dla polskiej sceny Jacka – bogate brzmieniowo, jednocześnie do tańca i do wsłuchiwania się w detale. Dużo przyjemności daje „The White Sheik” z natrętnym basowym piłowaniem w tle, które łagodzą klawiszowe zagrywki przywołujące motywy ze starych polskich seriali, jak choćby „07 zgłoś się” (z kompozycjami Włodzimierza Korcza). „The White Sheik” to utwór ekstatyczny, przywodzący na myśl nocne lokale ze striptizem i Arabów w hotelu Victoria, słoneczne lata 80. zapisane na kliszy ORWO. Pięknym wprowadzeniem do niego jest „Blask” autorstwa Babuko, lżejszy, delikatniejszy, jakby dziecięca faza tego utworu i tego nastroju.
Szkoda tylko, że ta pół kompilacja, pół sampler nie zawiera ani słowa o artystach, których ma promować. Informacji o nich trzeba szukać poza gustowną okładką w formacie 7‑calowego singla, np. na Fyh.com.pl. Reszta jest jak trzeba.
Tekst ukazał się 10/2/16 w Wyborcza.pl/kultura – tamże więcej recenzji