Gitarzysta grup Giorgio Fazer, How How i Daktari drugi solowy album nagrał w warszawskim teatrze Syrena. To bardzo uczuciowa i delikatna muzyka.
W przeciwieństwie do debiutanckiej płyty „Long Story Short” „Night-Night” pozbawiona jest jednak zwięzłości, którą poczytywałem za zaletę. Tym razem Franczak zapełnia album pod korek. Co dwa lata temu było ledwie zaproszeniem do jego świata i zostawiało niedosyt, teraz wymaga od słuchacza pełnego zanurzenia i zaufania do muzyka: każda piosenka ma innego narratora, Franczak zmienia sposób śpiewania i instrumenty (gra na fortepianie czy puzonie).
Szczególnie błyskotliwy jest pierwszy utwór: wieloczęściowy, dziesięciominutowy „Hold Your Fire”, nieźle wypada „Defy” z klasycznym, drapieżnym gitarowym riffem, później jednak temperatura nieco spada. Może dlatego Franczak wsparł się na gościach – zaprosił niewielu, ale każdy z nich ma jak najlepsze referencje. To spec od elektroniki Adam Podniesiński, klarnecista Paweł Szamburski, altowiolinista Patryk Zakrocki (świetna robota w „Revealing”) i perkusista Hubert Zemler. Bardzo nastrojowy, starannie przygotowany album.
Tekst ukazał się 2/6/18 w Wyborcza.pl/kultura – tamże więcej recenzji